– Sąsiedzie! Dokupiłem sobie 10 ha pola.
– Wiem. Pański koń powiesił się za stodołą.
W Wielkanoc, chłop wchodzi do stodoły i mówi do krowy:
– Mućka, powiedz coś !
– Nic z tego! Ja mówię tylko w Wigilię!
Faceci rozmawiają przy herbacie w klubie seniora.
Jeden nagle pyta:
– Mietek, a czy w tym tygodniu nie przypada wasza
50 rocznica ślubu?
– Owszem.
– I co planujesz?
– No … pamiętam, jak na dwudziestą piątą rocznicę
zawiozłem żonę do Francji.
– Serio? A co zrobisz w tą pięćdziesiątą?
– Hm … , no może bym po nią pojechał …?
Baca stanął przed sądem, został oskarżony
o posiadanie broni, bez zezwolenia.
– Baco – mówi sędzia – co macie na swoją obronę ?
– Czołg w stodole! – odpowiada hardo baca.
Wchodzi pijany facet do mieszkania, siada przy stole
i wali weń ręką, mówiąc:
– Kto w tym domu rządzi ?!
– Ja – odzywa się żona.
– To rządź dalej, bo właśnie przepiłem całą wypłatę.
Pijany w tramwaju zaczepia kobietę, a ona do niego mówi:
– Panie! Pan jest pijany !
– A pani jest brzydka, a ja jutro będę trzeźwy.
Dwa pijaki idą po torach. Nagle jeden mówi:
– Strasznie długie te schody – potem dopowiada –
a jak nisko poręcze mają.
Na to drugi:
– Wiesz, słychać jak winda jedzie …
Hrabia budzi się rano i widzi na śniegu napis,
„Hrabia idiotą jest” – wkurzony woła Jana i pyta:
– Janie, kto to napisał!?
– Zaraz sprawdzę Jaśnie Panie. Po chwili wraca Jan i mówi.
– Mocz ogrodnika, a pismo pani hrabiny…
No to się uśmiałam… hihihi 🙂 🙂 🙂
Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Maksiu dobry żart tynfa wart… 🙂
Pozdrowionka.
PolubieniePolubienie
Hehehe, witam po przerwie :3 Nadrobiłam wszystko co mnie ominęło, a czytając tego posta naprawdę się uśmiałam :DDDDD Najlepsze było o pijakach na torach, nie ma co – kocham takie 😀 Pozdrrrrawiam!!! x)
PolubieniePolubienie
Bardzo fajnie,że już jesteś i mam nadzieję,że nie będziesz musiała na razie iść do tych sal szpitalnych…o jejku,jak ja ich nie cierpię…Jak to,wypicie mocniejszych trunków daje wiele możliwości…hahaha..Pozdrawiam cieplutko.
PolubieniePolubienie
Hahahah.. Świetne. Ja tu za bardzo nie mogę się wypowiadać na temat o jedzeniu.Ale dziekuje za życzenia i za odwiedzanie mnie ! Jest mi bardzo miło :))dza-ga.blog.onet.pl
PolubieniePolubienie
Mnie również bardzo miło,że odwiedzasz mnie….
PolubieniePolubienie
niezle dobre te kawały nowa notka misiol94 —> wpadnij 🙂
PolubieniePolubienie
Hi,hi, hi..Dobre. Ten ostatni znam w tej wersji : Jaśnie Panie , pisał ogrodnik. Ale On jest analfabetą !!! No tak , ale Hrabina „długopis” trzymała….Pozdrowionka..
PolubieniePolubienie
Bożenko,Twój humor jest dobry tak samo,wszak chodzi cały czas i pisanie ….hahaha…..Pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
Lubię się pośmiać, od moich dawnych uczniów dostaję mnóstwo dowcipów, kiedyś też zamieszczę na blogu.Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Uważam,że pośmiać się od czasu do czasu,nie zaszkodzi :}}}Jak zamieścisz swoje dowcipy,to się znowu pośmiejemy…..
PolubieniePolubienie
Super sprawa z rocznicą ślubu szczególnie, ze właśnie rozmawiam z kuzynką o jej planach spędzenia jej rocznicy właśnie w Paryżu
PolubieniePolubienie
No widzisz jak się wszystko dobrze składa ….:)))
PolubieniePolubienie
No 🙂
PolubieniePolubienie
Nieźle, nieźle:)))) Chociaż przyznam szczerze Twój dowcip „życiowy” 😉 jest ponad te wszystkie dowcipy;)
PolubieniePolubienie
Żartujesz Kogucie…?:)))W życiu to nie raz na głowie mi się „kołtun” zakręcić chciał …:)))
PolubieniePolubienie
Podobno „dredy” to kołtuny dzisiejszych czasów!!! ;))))))) Ja tam za kołtunami nie przepadam, wolę kołduny:))))) Ale Ciebie i kołtuństwo trudno mi jakoś z sobą połączyć i pozwolisz, że zostanę przy swej interpretacji :)))))
PolubieniePolubienie
Ponoć kiedyś te *kołtuny”,to była moda,albo choroba.Gdzieś to czytałam,ale nie pamiętam,gdzie,że jak ktoś był bliski obłąkania,to dostawał „kołtuna”,to ja sobie pomyślałam,że jak zwariuję,to chyba też się z „kołtunię” i dlatego włosy czeszę „milion dwieście razy”,oby mi się nie z kołduniły….hahaha….Miło mi,że tak dobrze o mnie myślisz.
PolubieniePolubienie
Kołduny,też lubię…
PolubieniePolubienie
Kołtun w oryginale to o ile mnie pamięć nie myli z zostawiania włosów odłogiem powstawał. Wystarczy doświadczyć początków nie czesząc się przez tydzień wcale ;))))) Obciąć nie pozwalano bo bano się złego. Na szczęście ponoć sam potem odpadał.
PolubieniePolubienie
A jak człowiek jest bliski obłąkania,to też wtedy nie myśli co ma na głowie bo i w głowie też za wiele nie ma…Z resztą wypowiedzi Twojej się zgodzę,że obcięcie kołtuna….groziło wszelkim złem….piękne to czasy były….no,nie…..A jak się okazało,że to jakaś czarownica z kołtunem na głowie,to problemu już nie było,bo albo ścięto ten kołtun razem z głową lub pochodnię z głowy robiono….:)))Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
najlepszy był baca
PolubieniePolubienie
Mnie się podoba ten o pijaczkach i o bacy ,jak je czytałam,to się w głos śmiałam,aż mąż się patrzył na mnie dziwnym wzrokiem…:))))
PolubieniePolubienie