Wcześniej o burakach, była mowa taka : Na raka – weź buraka <<< zobacz. A wiadomym jest, że burak z chrzanem w ćwikle łączą się.
Wszak ćwikła bez chrzanu, byłaby „do chrzanu”, gdyby nie chrzan 🙂
Jak chrzan wygląda, każdy z Was wie, ale jeszcze trochę o nim napisać chcę …
Chrzan znano już w starożytnym Egipcie, ale chrzan arktyczny jest dotąd jedną z ciekawostek botanicznych. Na olbrzymim lądzie Grenlandii prawie całkowicie pokrytym lodem rośnie, głównie na wybrzeżach, około 40 gatunków roślin nasiennych, a wśród nich – kwitnie chrzan. I to kwitnie i nie ginie nawet wtedy, gdy zaskoczą go silne mrozy.
U nas chrzan (w Polsce) nie zawsze zakwita. Ale i tak rozmnaża się bez nasion, a z resztek korzeni. Wystarczy kawałek korzenia, a rozrośnie się i bywa nawet „upierdliwym” chwastem. Wiem, bo ja tak mam i trudno mnie sobie z nim radę dać. Teraz to muszę go tępić, żeby za bardzo mi się nie rozrósł … chociaż ziemi nie mam znakomitej. Zresztą nie uprawiam go, żeby majątek zeń mieć (a kto to wie, kto wie), jedynie dla potrzeb swych. Niby chrzan rośnie na każdej ziemi, lecz dobre, wartościowe plony daje tylko na glebach głębokich, wilgotnych, ale przewiewnych i lekkich, oraz bogatych próchnicę.
Chrzanem można leczyć wiele schorzeń wątroby, a także … piegi, smarując je tartym chrzanem, zmieszanym ze słodką śmietaną. Wartości odżywcze ma też nie do pogardzenia. Trochę białka, sporo wapnia i żelaza, a przede wszystkim witaminę C, 4-5 razy więcej niż cytryny i pomarańcze.
Ziemniaki i chrzan – ileż zdrowia nam da? <<< zobacz
By nie płakać zanadto nad tarciem chrzanu, najlepiej ucierać go przy otwartym oknie, w lekkim przewiewie lub przez maszynkę. Na wylot maszynki nałożyć woreczek foliowy.
” A co w chrzanie piecze najbardziej i co wyciska łzy z oczu ?
Synigryna, olejek eteryczny, który nie daje się we znaki, dopóki nie zaczniemy trzeć chrzanu. Wtedy bowiem z uszkodzonych komórek wyzwalamy enzym o nadobnej nazwie: mironaza. Mironaza rozkłada synigrynę , powodując wydzielanie się między innymi piekącego w smaku olejku eterycznego. Chrzan wpływa korzystnie na trawienie i podnosi strawność pokarmów, równocześnie z nim zjadanych „. [1]
Możemy nabyć słoik z chrzanem tartym zakwaszanym kwaskiem cytrynowym. Kwasek nie niszczy witaminy C, którą potrafi doszczętnie rozłożyć ocet spirytusowy. Chrzan jest moczopędny, ale … nie żałujmy go sobie ! Jest wyjątkowo zdrowy.
Jaki chrzan kupować ?
Chrzan jednoroczny, starsze 2-3 letnie korzenie są zdrewniałe i mniej smaczne. Korzenie chrzanu powinny mieć 2,5 cm grubości, a od 25 cm wzwyż długości. Powinny też być gładkie, czyste, zdrowe, bez rozgałęzień i plam. Bo chrzan zimą jest wielkim skarbem. Najwartościowszy jest chrzan wtedy, gdy się go je zaraz po utarciu, bo zachowuje wszystkie swoje bogactwa. Chrzan łagodnieje, gdy jest gorący, na przykład w sosach.
„” Francuscy smakosze nazywają sosy „poezją kuchni” lub mawiają, że „odpowiednio dobrany i przyrządzony sos jest tym dla dania, czym zapach dla róży”. Gdy jeden z przyjaciół gratulował znanemu grubasowi, który „kochał jeść”, słynnemu Gioacchino Rossiniemu świetnego sukcesu jego Cyrulika Sewilskiego w paryskiej operze, kompozytor machnął ręką i rzekł: „Opera to jeszcze nic, ale spróbuj mojego sosu ! „” [1]
Źródło:
[1] … ” Czy wiesz co jesz ” – Irena Gumowska, 1985
Tez uwielbiam chrzan ! I to w duze ilosci i tylko na pasztet domowy….
PolubieniePolubienie
I bardzo dobrze, że lubisz chrzan – wyjdzie Ci tylko na zdrowie. A do tego jeszcze pasztet, i to domowy, to już całkiem super !Pozdrawiam cieplutko.
PolubieniePolubienie
Ooo, Tak JaGuś „Dobry chrzan ale nie sam”. Lubię go ze wszystkim i na wszystkim a moja córka chleb z masłem i chrzanem często zajada na kolacje. Tak jej jakoś smakuje. Ja często robię barszczyk chrzanowy z jajeczkiem i wkładką z wędliny. Narobiłaś apetytu i jutro na śniadanko będzie barszczyk z jajkiem. PYCHOTA mówię szczerze. Pozdrawiam milutko.
PolubieniePolubienie
Nooo … to teraz Ty mi narobiłaś apetytu z tym barszczykiem chrzanowym i chyba sobie (nam, bo męża mam) zrobię…;)Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubienie
A ja polecam zupę chrzanową z mięsnymi klopsikami.Robię ją tak:ziemniaki kroję w kostkę, włoszczyznę trę na tarce o grubych oczkach, dodaję pieprz w ziarnkach i liść laurowy, gotuję.Kiedy ziemniaki są miękkie dodaję chrzan tarty(sporo – 5-6 łyżek) chwilę gotuję.Doprawiam mąką i słodką śmietaną.Na koniec dodaję klopsiki.To jest idealna zupa „mrozowa”.Polecam.Pozdrawiam cieplutko.
PolubieniePolubienie
O jejku, dziękuję Koniczynko, takiej z klopsikami i ziemniaczkami zupy chrzanowej, tom jeszcze nie jadła. Ja robię i owszem taki barszczyk chrzanowy, ale w nim tylko siedzi sobie biała kiełbasa i jajka. Czas teraz zrobić co innego … ;)Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubienie
Uwielbiam chrzan i nigdy nie kupuję sztucznego, w słoiczkach, zbeszczeszconego kwaskiem i nie wiadomo czym jeszcze. Używam tylko tartego, z laski.
PolubieniePolubienie
I słusznie robisz, trąc chrzan własnoręcznie – jest najzdrowszy i najlepszy. Ale trąc go to chyba się wypłaczesz, za wszystkie swoje czasy ? … :))Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubienie
No co Ty! Mam lepsze powody do płaczu. Chrzan, cebula i czosnek od dzieciństwa nie robią na mnie żadnego wrażenia.
PolubieniePolubienie
No nie, to jesteś chyba „unikatem”, który nad obieraną cebulą nie płacze… 😉 A ja tam ubieram „gogle”, i też nie płaczę … ha-ha…Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubienie
Wiesz, ja od 4 roku życia jem cebulę zamiast jabłek i w ten sam sposób jak jabłka – gryzę sobie tylko obraną (i posoloną z wierzchu). A Czosnku, chrzanu i cebuli w mojej rodzinie od zawsze używało sie w ilościach hurtowych.
PolubieniePolubienie
Łoj, to wróżę C długie życie … ;))) Też bym tak chciała, ale wątroba nie zawsze wytrzymuje – niestety ;(
PolubieniePolubienie
Ja nawet nie za bardzo wiem, gdzie ją mam (wątrobę). Długie życie to ja mam zapisane w genach, u nas przed 90-tką nie mówi się jeszcze o starości i z byle powodu się nie wymięka 🙂 Niecały rok temu zmarła moja babcia, miała 98 lat.
PolubieniePolubienie
O ja cię, 98 lat to piękny wiek – można powiedzieć, że wiekowa rodzina z Was. Duży wpływ na to na pewno ma i to, że jadacie dużo cebuli, czosnku itp …Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubienie
Ja także bardzo lubię chrzan, nie robie tylko kupuję gotowy. Ale w ub.roku posadziłam w ogrodzie, jeżeli przyjmie się spróbuję domowego chrzanu. Pozdrawiam, JaGo, uwielbiam tu wpadać !!
PolubieniePolubienie
Ja też mam chrzan z działki, i jest super !A wyrosnąć, na pewno wyrośnie, ale będziesz musiała zawsze go przycinać, żeby nie poszedł w nasiona, które mogą rozsiać Ci się po całej działce, bo potem będziesz miała kłopot z nim.Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubienie
Lubimy chrzan, chociaz nie za często go jemy i widać że robimy błąd . Przeczytałam twoja notke i myślę, że zadziała, postaram się jak najczęściej go spożywać. Tylko kłopot mam taki, że wędlin i mięsa jemy bardzo mało, a z nimi najlepiej smakuje. Pozdrawiam i dziękuję za następne cenne rady.
PolubieniePolubienie
To faktycznie, problem jest z tym chrzanem – muszę pomyśleć z czym można go jeszcze jadać. Ja np. robię smaczny sos do jajek, a oddzielnie smażę jeszcze osobno pieczarki. Sposób na sos chrzanowy jest zamieszczony w linkach.Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubienie
O własnie, zapomniałam o sosie chrzanowym, przecież go tak bardzo lubię. Ty to jednak masz smykałkę do gotowania. U mnie mąż w większości w kuchni rządzi, a ja mu tylko podpowiadam. Mężczyźni gotują smaczniej. Ja mam swoje potrawy , naleśniki, pierogi, leczo, ciasta…to moja domena. Pozdrawiam ciepło.
PolubieniePolubienie
O tak Loteczko masz rację, że mężczyźni gotują smaczniej ! U mnie też mąż często gotuje, i też ma swoje potrawy superowe np. robi bardzo dobrą golonkę w piwie pieczoną, pieczony boczek i w ogóle wiele więcej, ale nie będę tu wyliczała, bo miejsca by zabrakło … ;)))A ja też mam swoje potrawy równie superowe, ale też nie będę wyliczała, bo …;)Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubienie
DOBRE,PRZYDATNE TEMATY>TREŚCI ;)A JAK KTOŚ W CIĄGU ROKU WYPIŁ 8 LITRÓW SOKU Z BURAKÓW TO TO COŚ WIDOCZNIE ODMIENI?DE DRESZCZYSKA NIEUSTANE…WIELE ;// MAZLTOW
PolubieniePolubienie
Na pewno się nie pogorszy …Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Aż poczułam podczas czytania smak i zapach chrzanu. Jem rzadko i z umiarem, ale mój mąż- często.Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Chrzan i owszem, używam, ale jakoś zajadam się musztardą ;)Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubienie
A ja preferuję majonez, choć używam go z umiarem.Jaguś, mam pytanko, czy gotowałaś kiedyś ryż basmati? Jeśli nie, to radzę, ugotuj i przez 15 minut podczas gotowania napawaj się jego zapachem, a potem smakiem. Nie jest dużo droższy niż ten zwykły.Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Dziękuję Aniu za polecenie basmati, jeszcze go nie jadłam – muszę zlecić mężowi żeby go kupił i spróbuję !U mnie majonez znowu mąż lubi sobie pojadać, ja tylko jadam go w sałatce jarzynowej, nawet jaka onegdaj jak robiłam na jakąś uroczystość, to bez majonezu, ale ładnie za to kolorowo przybrałam.Jak kiedyś nadarzy się taka okazja, to zrobię zdjęcie i napiszę jak ja to robię … ;)Pozdrawiam cieplutko.
PolubieniePolubienie
Kiedyś robiłam ciekawą sałatkę: żółty ser pokrojony w grubą kostkę, pokrojony ananas, dodane rodzynki, a wszystko w majonezie- rewelacja. Teraz to mogę tylko pomarzyć o tej sałatce.Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Już głodna jestem Aniu, czytając o tej sałatce i koniecznie muszę ją sobie sprawić … ;)))Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubienie
Bardzo lubię chrzan! Szczególnie do wądlin i wędzonej szyneczki. Czasem „wychodzi mi nosem” i płaczą przez niego, ale co tam, jest pyszny! Pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
Nie tylko pyszny, ale i zdrowy …Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubienie
To i ja do wielbicieli chrzanu dołączam!!! 🙂
PolubieniePolubienie
Kogucie naprawdę warto przyłączyć się do tego klubu „wielbicieli chrzanu” – powiadam Ci … ;)Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubienie
Uwielbiam marchew z chrzanem… nieco cukru, soli, śmietany… pychota
PolubieniePolubienie
No popatrz, popatrz – nigdy bym nie pomyślała o takim zestawie marchewki z chrzanem, trza mi to wypróbować, skoro to taka pychota.Dzięki Lexi i pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Pyszna sałatka… a więc na oko – w zależności od ilości luda… starta na drobnych oczkach marchew, na dużych oczkach jabłko. To wszystko doprawione chrzanem (ja biorę już gotowe ze słoiczka), nieco śmietany, soli, cukru i smacznego.P.S. Dobrze jak z 30-60 min. nieco sałatka się przegryzie ze składnikami
PolubieniePolubienie
Dziękuję Lexi, a jaką proporcję chrzanu do marchewki dajesz, więcej chrzanu, czy marchewki ?Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubienie