Niezbyt kaloryczne i lekko strawne ryby – jedzmy ich jak najwięcej wczesną wiosną, aby latem nie mieć problemów z figurą. Świeże czy mrożone, warto na stałe wpisać do jadłospisu, są bowiem bogatym źródłem wielu drogocennych składników.
√
Ryby są najsmaczniejsze, jeśli przyrządza się je do spożycia w tym samym dniu, w którym zostały złowione. Niewielu szczęśliwców ma jednak takie możliwości.
Choć ryby są pożywieniem doskonałym, nieświeże mogą być trucizną, nawet śmiertelną. Lepiej je od razu wyrzucić niż przez oszczędność ratować i przyrządzać. Mięso ryb zawiera sporo wody i dlatego szybko się psuje.
Jakie ryby wybierać ? Po czym poznać świeżość ryb ? Na ogół – po zapachu. Ale można i po wyglądzie. Świeża ryba ma oczy wypukłe, lśniące, przejrzyste, skrzela są różowe, bez śluzu, mięśnie elastyczne, raczej twarde, nie poddające się naciskowi, łuska jest lśniąca i przylega do skóry. Filety oraz płaty rybne, gotowe do przyrządzenia, powinny wyglądać świeżo : być przezroczyste, a nie mleczno zabarwione. Nie mogą też być wysuszone lub zażółcone wzdłuż brzegów.
√
Zakupione ryby powinny jak najszybciej znaleźć się w domu. Nigdy nie należy zostawiać na dłużej ryb w samochodzie, zwłaszcza w gorące dni. W domu, do czasu przyrządzenia, ryby należy przechowywać w chłodnym miejscu, najlepiej w lodówce.
Przygotowanie ryb do spożycia
Handlarze usuwają zazwyczaj z ryb skórę i ości oraz filetują mięso. Jeśli jednak potrafimy wszystko to zrobić sami, zakupiona ryba zyska szansą dłuższego zachowania świeżości, gdyż mięso oddzielone od ości psuje się szybciej.
√
Przed rozpoczęciem rozbioru ryby drewniane deski należy przykryć gazetą, chroniąc je w ten sposób przed chłonięciem rybich zapachów. Zastosowanie gazet w tym wypadku umożliwia również łatwe usunięcie nieczystości po zakończeniu pracy.
A jak usunąć z ryb aromat morza, rzeki, jezior?
Najstarszy sposób, naszych prababek, polegał na tym, że do wody, w której płukano rybę wkładało się kawałek drzewnego węgla, a jak wiadomo – węgiel drzewny wchłania zapachy.
√
Dziś się mówi, że ryby zalane mlekiem (czasem zmieszanym z pieprzem) na kilka godzin przed przyrządzaniem, tracą specyficzny zapach i nabierają delikatnego smaku.
√
Gotowana ryba straci swój „aromat morza”, jeśli pod przykrywkę włożymy płócienko lub serwetkę, dobrze zwilżone wodą. Przygotowaną rybę zalać wrzącą osoloną wodą, a dopiero potem wkładać do letniego (zawsze !) wywaru z jarzyn i przypraw.
√
Nie żałować rybom przypraw, które wspaniale zagłuszają wszelkie aromaty. Po starannym wymyciu i oczyszczeniu ryby skropić dobrze cytryną i zostawić na 15-30 minut. Do panierowania ryb dodawać tartego żółtego sera.
Gotowanie w pachnącym wywarze …
Do gotowania ryb nie potrzebny specjalny sprzęt, chociaż dobrze mieć taki owalny garnek. Przygotowania zaczynamy od przygotowania wywaru: do garnka wkładamy łby, ogony, marchewkę, pietruszkę, listek laurowy, goździk, ziarna pieprzu i ziela angielskiego.
√
Zalewamy wodą i szklanką białego wytrawnego wina. Wywar solimy i gotujemy minimum 30 minut, można dłużej. Kiedy jednak nie mamy czasu, wodę gotujemy z samymi przyprawami i warzywami mniej więcej 15 minut. Oczyszczone ryby wkładamy do przecedzonego wywaru. Jeśli chodzi o czas gotowania to są dwie szkoły.
√
Według jednej rybę wkłada się do wrzącego wywaru i gotuje najwyżej kilkanaście minut (10-15). √ Druga szkoła jest taka, że wywar z rybą stawiamy na małym ogniu tak by tylko mrugał, i gotujemy 40 minut. Rybę też możemy zawinąć w gazę, przywiązać do uszu garnka i gotować nad wywarem. Taka będzie bardzo smaczna.
Smażone ryby – najlepsze na maśle … Całe ryby, dzwonka czy filety wkładamy na mocno rozgrzany tłuszcz. Jeśli będzie za zimny, ryby przylgną do patelni (ja sprawdzam stopień nagrzania tłuszczu, maczając palce w zimnej wodzie i lekko strzepuję na tłuszcz, jeżeli zaczyna skwierczeć, to jest OK!). W zależności od wielkości i grubości smażymy je od 5-10 minut. √ Natomiast mrożone ryby przed smażeniem dobrze jest moczyć w zimnym mleku, maślance. Przed smażeniem ryby oprószamy mąką i ziołami (wtedy są najlepsze), lub panierujemy w jajku i bułce.
Pieczone w folii lub warzywach … Do piekarnika wkładamy same ryby lub w towarzystwie warzyw. „Samotne” owiń w folię aluminiową posmarowaną masłem. Te z warzywami polej bulionem i obłóż wiórkami masła. Dzięki temu nie wysuszy ich gorące powietrze. Jeśli chodzi o czas pieczenia, to sugeruję, by był jak najkrótszy. Ryby z warzywami trzymamy w piekarniku trochę dłużej, około 30 minut.
Pamiętajmy… przy sprawianiu ryb zawsze dokładnie usuwamy skrzela. … ryby, niezależnie od sposobu przyrządzania, radzę oprószyć solą, skropić sokiem z cytryny i odstawić na jakiś czas. … białe mięso ryb nie lubi czarnego pieprzu, za to jego ulubieńcem jest biały pieprz.

Dla zdrowia … Nienasycone kwasy tłuszczowe zawarte w rybim tłuszczu przyczyniają się do obniżenia ciśnienia krwi, wspomagają krążenie i zwalczają zwapnienie żył. Tym samym zapobiegają zawałowi serca. Ułatwia odnowę naszych tkanek. Ryby morskie są cennym źródłem jodu. Pierwiastek ten jest konieczny do prawidłowego funkcjonowania tarczycy, a także reguluje wytwarzanie hormonów i przemianę materii.
Podobny link:
Autor: JaGa Opublikowano: Październik 28th, 2009
Jeśli wierzyć antropologom i teorii ewolucji, ryba jest jednym z najodleglejszych naszych antenatów, jako że jest ” życiem, które wyszło z wody”. Ale jest też jednym z pierwszych ” produktów żywnościowych”. Jeśli nie wiadomo kiedy zaczęło się wędkarstwo, rybołówstwo itp., to wiadomo, że w najdalszej prehistorii posługiwano się […]
Tyle dobrych rad jest na tym blogu fantastycznie że ktoś o tym pisze ponieważ czasami nie wiadomo np jak przyrządzić taką rybę
PolubieniePolubienie
~adamgabko zakładając tego bloga, nie wiedziałam czy to się przyjmie. Dobrze, że się myliłam, bo się przyjęło. 🙂
Pozdrawiam cieplutko.
PolubieniePolubienie
Gdyby jeszcze u nas ryby nie były takie drogie!
Serdecznie pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
No właśnie, wszystko byłoby OK! gdyby ceny ich były znośniejsze…
Do siego roku!
PolubieniePolubienie
Na Wigilię smażę na oleju z dodatkiem masła płaty z dorsza. Tak życzy sobie rodzina, my zresztą też nie lubimy karpia. Porady z chęcią przeczytałam, do stosowania. Serdeczności, Marylko :))
PolubieniePolubienie
Dla mnie też dorsz lepszy od karpia, jakoś za tym drugim nie przepadamy.
Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubienie
Kochana JaGuś. Obczytałam się, poszerzyłam swoją wiedzę na temat ryb, chociaż muszę przyznać, że chyba mój mózg już się wyłączył z sieci i żyje już świętami, a szczególnie oczekiwaniem na przyjazd moich dzieci. Z Twoich porad wiem, że węgiel drzewny jest najlepszy do wyciągnięcia posmaku błota w karpiu, ale ja też jeszcze później dodatkowo okładam cebulą na 24 godziny, a potem ją wyrzucam.
JaGuś życzę Tobie Spokojnych, Radosnych Świąt Bożego Narodzenia, wspaniałej atmosfery przy wigilijnym stole i wszystkiego najlepszego w nadchodzącym Nowym Roku.
Pozdrawiam serdecznie i bywaj zdrowa duszko.
PolubieniePolubienie
Danusiu ja właśnie też swój mózg wyłączyłam z „nadawania” na blogu, przełączyłam go na nadawanie komentarzyków. Dziękuję za ten komentarzyk, w którym to i ja się co nieco wywiedziałam 🙂 Twój sposób jest lepszy, bo dokładniejszy. Bardzo dziękuję również za świąteczne życzenia.
Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubienie
Rybka na maśle jest naj 🙂
Kochana Jaguś, życzę Ci Wesołych, zdrowych, magicznych i pysznych Świąt!
Serdeczności 🙂
PolubieniePolubienie
~Meg dziękuję Ci bardzo i nawzajem.
Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubienie
A moim sposobem na na karpia jest mój mąż,kupuje, oprawia i smaży.
A ja zjadam cudowną rybkę
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
hahaha bardzo dobry sposób, muszę go chyba od Ciebie zapożyczyć 🙂
Pozdrawiam cieplutko.
PolubieniePolubienie
Czytając Twoje przepisy,człowiek robi się głodny….pozdrawiam i idę do kuchni!
PolubieniePolubienie
Muszę Ci się przyznać Irenko,że ja pisząc te przepisy,też całyczas myślę o jedzeniu …..Dzięki za komentarzyk i pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
3
PolubieniePolubienie