Surfinia (petunia) – królowa balkonów

Co prawda, to ja balkonu nie posiadam ale sami zobaczcie jak surfinia dobrze radzi sobie u mnie w ogrodzie, gdzie hodowana jest pod dachem. niemalże w cieplarnianych warunkach.
Zanim przedstawię Wam kwiaty doniczkowe rosnące w moim ogrodzie, to chcę przedstawić dokładniej jedną z tych „Pań”, Panią Surfinię (petunie).

   Surfinia została słusznie nazwana, królową balkonów. Nazwa surfinia obejmuje całą grupę odmian petunii kaskadowych o kwiatach różnej wielkości i barwy. Surfinie powstały w wyniku krzyżowania dzikich form petunii japońskich i brazylijskich i są efektem pracy hodowców tych właśnie krajów.

p.surfinia_1

Rośliny rozmnaża się za pomocą zielonych sadzonek pędowych.
Możemy zakupić teraz mnóstwo odmian, a także nowych grup petunii kaskadowych. Oprócz najstarszej grupy petunii kaskadowych – Surfinii, liczącej już kilkadziesiąt odmian w uprawie są jeszcze i inne odmiany, np:

p.surfinia_3

Grupa Cascada – o zwartym pokroju.
Grupa Fortunia – o dużych kwiatach i gęstym ulistnieniu.
Grupa Conchita – o małych kwiatach, obficie kwitnąca przez całe lato.
Grupa Suprise – o kwiatach średniej wielkości i małych liściach.
Grupa Vitrotunia – polskiej hodowli.

p.surfinia_4

Dużym powodzeniem cieszą się też petunie o drobnych kwiatach z grup:
Million, Bels, Celebration, Superbells i Sweet Pleasure.

Największą grupę stanowią odmiany w odcieniach fioletu i różu, są też kwitnące na czerwono, pomarańczowo i żółto.

Z tej fioletowej surfinii, niezbyt byłam zadowolona (słabo kwitła), chyba za mało o nią dbałam.

p.surfinia fiol.(1)_Za to ta fioletowa z białym obrzeżem, była cudna…

Uprawa…

   Surfinie wymagają gleby żyznej. Najodpowiedniejsza dla nich jest ziemia próchniczna o odczynie kwaśnym.  Surfinia lubi „kąpać” się w słońcu i najlepiej  jak balkony są od strony południowej, zaś od strony północnej – nigdy!!

p.surfinia (1)_11

A ta surfinia jest tegoroczna, mam ich w tym roku dużo o różnych barwach i kształtach. Muszę im zrobić sesję zdjęciową i pokażę moje „ślicznotki”. Dzisiaj u nas jest piękna pogoda i sesja zdjęciowa będzie udana, więc idę na ogródek wciągnąć nosem zapach kwiatów i popieścić oczy ich kolorami. Nie martwcie się jednak, dla Was też troszku zostawię i nie wciągnę ich tak wszystkich nosem 🙂

   Jeżeli chodzi o jej podlewanie należy ją podlewać raz dziennie, a w upalne dni nawet dwa razy dziennie. Nigdy nie należy dopuścić do jej przesuszenia. Ale surfinia nie lubi też nadmiaru wody, więc róbmy to z głową. Staraj się podlewać ziemię a nie kwiaty i liście. Jeśli nie będziemy przestrzegać tych podstawowych zasad, zacznie nam ona brązowieć.
Dlatego też jeśli opady są obfite (tak jak ostatnio), chowam po prostu roślinę w suche miejsce, a gdy słoneczko świeci to wystawiam ją.

   Bardzo ważną rzeczą jest również jej nawożenie, najlepiej nawozem specjalnie do surfinii przeznaczonym. No i jeszcze jedna bardzo ważna sprawa, codziennie usuwajmy przekwitłe kwiaty wraz z zawiązką nasiona, wtedy roślina nie traci niepotrzebnie energii na budowę nasion.

12 myśli w temacie “Surfinia (petunia) – królowa balkonów

  1. No właśnie. Uwielbiam surfinie, ale mój balkon jest północno-zachodni. Mam na nim dużo iglaków i roślin wijących się jak bluszcz. A także begonie bulwiaste, które w cieniu pięknie kwitną.
    Serdeczności JaGo:-)

    Polubienie

    1. Kwiatki mają to do siebie, że nie z każdej strony horyzontu lubią rosnąć, też mają swoje miejsca i jeśli o tym nie wiemy, to później się dziwimy, czemu to one nam nie chcą rosnąć!?
      A u sąsiadki, która ma okna np, po drugiej stronie są takie śliczne.
      W tym roku też zakupiłam sobie begonie… 🙂
      Pozdrowionka.

      Polubienie

  2. Heeej 🙂 Czytam Twojego bloga od dluzszego już czasu, jednak dopiero teraz zaczynam się udzielac w komentarzach 🙂 Wybacz, ale wczesniej nie mialem zbyt na to czasu, wystarczalo mi go jedynie na czytanie wpisow, no i to tylko tych nowszych 🙂 Wlasnie zabieram się do czytania wszystkich archiwalnych rzeczy jakie wrzucales pod tym adresem 🙂

    Polubienie

  3. Ma surfinia jedną wadę, nie znosi deszczu. Stula wtedy swoje płatki i brzydko wygląda. Kupuję zatem pelargonie. Są teraz też odmiany zwisające i w całej gamie kolorów.
    Pozdrawiam bardzo cieplutko:-)

    Polubienie

    1. To prawda Joasiu, surfinia jakoś niezaprzyjaźnienia jest z deszczem, dlatego moje wszystkie rosną sobie pod dachem.
      Pierwszy raz wywiedziałam się o tyvh pelargoniach wiszących od Ciebie i muszę je mieć! 🙂
      Pozdrowionka.

      Polubienie

  4. Nie mam surfinii, ale potwierdzam, to naprawdę piękne i dekoracyjne kwiaty. No właśnie, dlaczego ich nie mam ???
    Pozdrawiam Marylko serdecznie :))

    Polubienie

    1. Krysiu, bo jak napisałam w poście, surfinie u mnie mają cieplarniane (prawie) warunki i dlatego są tak piękne.
      Szczególnie wieczorem na ogródku ich zapach odurza mnie 🙂
      Pozdrowionka.

      Polubienie

  5. Niedawno oglądałam jakiś program o petuniach. Na wiosnę kupiliśmy sześciopak czerwonych petunii, ale wsadziliśmy je do gruntu, zamiast do dużej donicy i wszystkie bardzo zmarniały.
    Mogłabym je posadzić w korytkach na balkonie, ale najprawdopodobniej wydziobałyby je gołębie, od których nie możemy się opędzić.
    Kiedyś u pewnych ludzi widziałam kilka korytek z petuniami na balkonie i byłam zachwycona. To naprawdę bardzo ozdobne kwiaty.
    Serdecznie pozdrawiam.

    Polubienie

    1. No właśnie Aniu, petunie, surfinie nie przepadają za deszczem, a zmoczone nim, przestają być piękne.
      Gołębie wydziobały by kwiatki??, to naprawdę masz problem z tymi gołębiami…
      Surfinie pięknie wyglądają na balkonach, można się nimi zachwycać.
      Pozdrowionka.

      Polubienie

Dodaj komentarz