Ziołowe pierożki

Teraz, gdy mamy sezon na świeże zioła, możemy je z powodzeniem wykorzystać do zrobienia tych ziołowych pierożków. Pierożków, którym potem nie będziecie mogli się oprzeć. A gdy do ciasta na pierogi dodamy łyżkę oleju, ciasto będzie miękkie.

Zapewne wielu zna tę piosnkę ludową, którą poniżej przedstawiam… Dlatego lepiej naumieć się gotować pierogi, niż narazić się jakiemu Wojtkowi 🙂

Maryna, gotuj pierogi
O mój Wojtku drogi
Kiedy ni mam syra
A Wojtek do miasta po syrek do ciasta
Maryna, gotuj pierogi

O mój Wojtku drogi
Kiedy ni mam mąki
A Wojtek do młyna po mąkę zażyna
Maryna, gotuj pierogi

O mój Wojtku drogi
Kiedy ni mam jajka
A Wojtek do miasta po jajka do ciasta
Maryna, gotuj pierogi

Maryna, gotuj pierogi
O mój Wojtku drogi
Kiedy ja nie umiem
A Wojtek za kija, Marynę pobija
Maryna, gotuj pierogi
A Wojtek za kija, Marynę pobija
Maryna, gotuj pierogi

ZIOŁOWE PIEROŻKI

Składniki:

Ciasto: jajko, łyżka oleju, szczypta soli, 2 czubate szklanki mąki, woda (tyle, ile mąka jej „zabierze”).

Farsz: 50 dag białego sera  3 łyżki posiekanych ziół: rozmaryn, tymianek, natka  surowe żółtko  2 łyżki kwaśnej śmietany  sól, pieprz  łyżka posiekanej cebuli  ząbek czosnku  łyżka masła  pół słoika suszonych pomidorów  3 łyżki masła ziołowego.

Przygotowanie:

Zagnieć gładkie ciasto, zawiń w folię, włóż do lodówki.

Na maśle zeszklij cebulę i posiekany czosnek. Wymieszaj z resztą składników farszu.

Ciasto rozwałkuj na 2 cienkie placki. Na jednym placku układaj po 2 łyżeczki farszu w rzędach. Odstępy między porcjami farszu oraz między rzędami powinny mieć ok 5 cm. Przykryj drugim plackiem i palcem przyciśnij warstwy ciasta, tak by powstały „poduszeczki”. Potem radełkiem lub nożem, porozcinaj je na kwadratowe pierożki.

Każdy pierożek nakłuj igłą i gotuj je w osolonym wrzątku. Podaj polane masłem ziołowym i pokrojonymi (osączonymi z oleju) suszonymi pomidorami.

Farsz możesz wzbogacić dodając do niego pokrojony w kosteczkę i wysmażony na chrupko boczek.

A gotując te pierogi, możemy nawet tę pieśń sobie zaśpiewać, a pierogi… nie, nie zrobią się same.

Podobne linki:

Dzisiaj pierogi – troszku historii – nie zaszkodzi

Autor: JaGa Opublikowano: Sierpień 6th, 2010

Dzisiaj pierogi – troszku historii – nie zaszkodziZanim zacznę podawać przepisy na różniaste pierogi, pomyślałam sobie, że warto wiedzieć o nich troszku więcej, niż tylko o ich lepieniu i robieniu do nich, przeróżnych farszy. „Upadła całkiem, kuchenna sztuka I dawnych przepisów wymogi. Robię na obiad, robię na kolację, Pierogi !” W taki to sposób, []

Pierogi serowo – owocowe

Autor: JaGa Opublikowano: Lipiec 16th, 2009

Pierogi serowo – owocowe

Gorące danie na słodko to jest to, co łasuchy lubią najbardziej. Pamiętaj tylko, by zrobić więcej porcji, aby starczyło dla wszystkich na dokładkę !    PIEROGI SEROWO-OWOCOWE (składniki na 4 porcje) Składniki: … 30 dag owoców, np.wiśnie, jagody itp., 3 łyżki cukru, 2 i 1/2 szklanki mąki, żółtko, sól, 30 dag białego []

Różne wariacje na temat pierożków (1)

Autor: JaGa Opublikowano: Listopad 16th, 2012

Różne wariacje na temat pierożków (1)

Kiedyś już pisałam o tym, że jestem posiadaczką ogromnej ilości różnych czasopism, gazet, kalendarzy, które pomału mnie zawalają. Niedługo chyba całkiem mie przywalą 🙂 Powinnam pisać i pisać, aby się tej „makulatury” pozbyć, ale nie zawsze mam czas – niestety. Spośród tej sterty gazet staram się wybrać zawsze proste []

Różne wariacje na temat pierożków (2)

Autor: JaGa Opublikowano: Listopad 18th, 2012

Różne wariacje na temat pierożków (2)

Miałam podzielić te „wariacje” na kilka postów, ale nie będę się rozdrabniała, tylko od razu wszystko na stół wyłożę. We wcześniejszym poście (patrz tu Różne wariacje (1)), napisałam jak ja robię ciasto pierogowe oraz kilka farszy do pierogów. A teraz tak jak obiecałam napiszę  jak zrobić te „zwariowane” pierożki, a potem []

 

26 myśli w temacie “Ziołowe pierożki

  1. Dzisiaj na dwa dni, a może i więcej, nagotowałam fasolki po bretońsku, więc nie będę myśleć o Twoich pysznych pierożkach. To po pierwsze, a po drugie, to wiesz, że nie potrafię robić pierogów, choć je uwielbiam.
    Zastanawiam się nad słowem „zażyna” w tekście piosenki o Marynie. Wydaje mi się, że nie ma takiego czasownika, ale w gwarze ludowej, kto wie…
    Chyba dziś u Ciebie też jest tak upalnie, jak u mnie.
    Buziaczki.

    Polubienie

    1. A ja znowu zrobiłam gołąbki z młodej kapusty, ostały mi się tylko dwa i muszę chyba znowu zrobić nową partię ich.
      Aniu, ale ten sposób o którym tu napisałam jest bardzo prosty, niemalże bez lepienia pierogów, wystarczy tylko nóż lub specjalne radełko i pierogi prawie „robią się same” 🙂
      Na początku myślałam, że może jest jakiś błąd w tym tekście, poszukałam innych i to samo.
      Potem szukałam znaczenia tego słowa ale, też nie znalazłam.
      Oj, u mnie też dzisiaj upalnie, wczoraj też tak było.

      Pozdrawiam cieplutko.

      Polubienie

      1. JaGuś, wiesz, każdy pretekst jest dobry, aby się nie męczyć z robieniem pierogów, ja nie mam stolnicy, a na blacie szafek nie chce robić. Co najmniej raz w miesiącu kupuję w markecie bardzo dobre pierogi, którymi się zajadamy. Firmy nie podaję, bo nie chcę reklamować.
        Wiem, że jest czasownik „zarzynać” przez „rz”. Chyba w tej piosence znaczy, że Wojtek gna lub pędzi.
        Też sprawdzałam w necie ten tekst, tylko że jedni zrzynają (ściągają) od drugich i powtarzają ten sam błąd.
        U nas od godz. 4,30 porządnie się ochłodziło, a około godziny 9 zaczęła się burza z ulewą. Jednak już od czwartku mają wrócić upały, z których wcale się nie cieszę.
        Serdeczności niedzielne.

        Polubienie

        1. No tak Aniu, dla chcącego nie ma nic trudnego 🙂 Szkoda, że tak daleko mieszkasz od mnie, bo bym Ci na imieniny już tą stolnicę kupiła 🙂
          Wiem, że w sklepie można też zakupić smaczne pierogi, jednak dla mnie zawsze będą najlepsze te domowe.
          Ja myślę, że to „zażynać”w tej piosnce też chyba to samo będzie oznaczało.
          A u mnie dzisiaj rano było nie wyglądało na ładną pogodę i też myślałam, że będzie padało ale później się wypogodziło i słońce grzało niemiłosiernie.
          Ja też za upałami nie tęsknię ale jak leje – też nie lubię

          Pozdrawiam serdecznie..

          Polubienie

  2. Spróbuję z miętą z ogrodu. A wiesz Marylko, że do ciasta na pierogi nie używam ani jajka ani oleju, jedynie mąkę i bardzo ciepłą wodę ?
    I muszę spróbować Twoją metodą wykrawać. Ja wykrawam szklanką krążki i na każdy kładę nadzienie, po czym kleję.
    Myślę, że Twój sposób jest szybszy i sprawniejszy. Buziaczki ślę 🙂

    Polubienie

    1. Aniu ja kiedyś oglądałam program „Jakubiak w sezonie”, w którym to Jakubiak robił pierogi wg. swojej babci, też była tylko mąka i woda, woda niemalże gorąca musi być.
      Kiedyś tak zrobiłam i były pyszne, a później zapomniałam, że tak trzeba je zrobić. Ty mi przypomniałaś i następnym razem, dokładnie zrobię tak samo, bez jajek, bez oleju.
      Metoda, którą tu opisałam jest bardzo prosta i o wiele szybsza niż tradycyjne lepienie pierogów.

      Gorąco pozdrawiam.

      Polubienie

    1. Stokrotko, pewnie, że możesz użyć szałwii z powodzeniem do tych pierożków. I zapewne wiesz, że szałwię należy stosować z umiarem, gdyż zbyt duża jej ilość może wydobyć nieprzyjemny zapach z potrawy, szczególnie tej długo gotowanej. A wiadomo, najlepsza jest szałwia świeża, taka prosto z ogródka 🙂
      Pozdrawiam serdecznie.

      Polubienie

  3. Pierogi lubią chyba wszyscy, ale nie wszyscy lubią pierogi z serem. Ja ser biały na kanapkę uwielbiam, ale … żadnych ciast z serem, ani pierożków nie znoszę. Dziwne jakieś to jest, ale tak mam niestety.
    Pozdrawiam bardzo cieplutko;-))

    Polubienie

    1. Jolu jak wiadomo, są gusta i guściki. Jeden lubi to, drugi lubi tamto…
      Za ciastami z serem wprost przepadam, szczególnie sernik tu prym wiedzie, pierogi może już troszku mniej ale też się zje.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Polubienie

Dodaj odpowiedź do JaGa Anuluj pisanie odpowiedzi