Potrawie tej trzeba co prawda poświęcić sporo czasu, ale warto. Jest smaczna i efektowna, nie ma ości, a więc zjedzą ją nawet dzieci.
Najlepsze na roladę są morskie ryby o białym mięsie (mintaj, grenadier) oraz duże słodkowodne (karp, szczupak). Jeśli kupisz świeże lub mrożone filety, oszczędzisz sobie czas.
Przyrządzamy masę rybną …
… Filety przepuszczamy przez maszynkę. Na 1 kg masy rybnej bierzemy 3 żółtka oraz 2 łyżki suchej kaszy manny. Wyrabiamy, przyprawiamy solą, imbirem i białym pieprzem. Odstawiamy na kilkanaście minut, aby kasza spęczniała.
Przesmażamy na maśle pokrojony w paseczki kawałek pora, a białka ubijamy na sztywną pianę. Do masy rybnej dodajemy przestudzony por i pianę.
Możecie też dorzucić zielony pieprz, kapary lub płatki migdałowe.
Z masy uformuj wałek. Lnianą ściereczkę posmaruj masłem i zawiń w nią roladę. Końce ściereczki zawiąż długimi kawałkami sznurka, następnie włóż do rondla (nie może dotykać dna) i przywiąż sznurkami do jego uszu.
Do rondla wlej tyle gorącej wody, by rolada była zanurzona do połowy. Gotujemy ją pod przykryciem godzinę. Ugotowaną roladę połóż na desce, przykryj drugą deseczką i lekko obciąż. Kiedy rolada wystygnie, odwiń ostrożnie ze ściereczki.
Wybieramy dekorację …
… W czasie gdy rolada się gotuje, przygotowujemy galaretę. Dwie kostki rosołowe rozpuszczamy w litrze wrzącej wody, dodajemy 2 łyżki namoczonej żelatyny. Mieszamy, aż się rozpuści i odstawiamy do ostygnięcia (ale nie do lodówki).
Teraz wybieramy dekorację, np.marchewkę z zielonym groszkiem czy brokuły. Ponadto możemy wykorzystać kukurydzę z puszki, ugotowane na twardo jajka ,natkę pietruszki czy szczypiorek. Jednym słowem wszystko, na co mamy ochotę.
Zmierzamy do finału …
… Na dno podłużnej foremki wlewamy trochę rosołu z żelatyną i chłodzimy. Gdy zastygnie, układamy warzywa i pokrojoną w plastry roladę, zalewamy resztą wywaru i wstawiamy do lodówki (najlepiej na noc).
Przed wyjęciem galarety foremkę na chwilę zanurzamy w gorącej wodzie. Podajemy z majonezem lub sosem.
Zobacz jeszcze:
Masz problem z galaretą<<< klik
JaGo, jestem pełna podziwu, dla Twej wiedzy i umiejętności kulinarnych. Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubienie
Brzozo, dziękuję Ci za miłe słowa …-:)Ale to nie jest tak do końca, jak myślisz. Wiedzę może i mam, ale ją z „ksiąg” wzięłam, lubię o tm poczytać. A co do gotowania – to nie za bardzo lubię to robić. I owszem, jak mnie natchnienie dopadnie, to wtedy i owszem lubię coś ugotować …Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubienie
Witam kochana!Nie jadłam jeszcze nigdy rybki w takim wydaniu. Musi być pyszna! Wymaga poświęcenia, ale wydaje mi się, że warto spróbować. Jesteśmy wszyscy rybożerni, ciekawe czy mogłabym zrobić tą roladę z pangi. Panga nie ma żadnych ości, ale z drugiej strony to (wg mnie) najmniej też smakuje na rybę :-(Pozdrawiam serdecznie!Aha, chciałam Ci wysłać zdjęcie mojej małej z zabawy karnawałowej, ale mi się skasowało, musi mi ktoś pomóc…
PolubieniePolubienie
Pewnie, że najlepsze by było ze świeżej ryby, od razu złowionej i do gara włożonej. Ale jak się nie ma tego co się chce, to trzeba brać to co jest. Ja pangę ostatnimi czasy, też jadam – nie jest taka zła i myślę, że się nada. Chociaż teraz zięć złowił czerniaka (tak chyba się ta ryba nazywa). Wiem tylko, że jest bardzo dobra, bo kiedyś już ją miałam.A zamierzam ją zrobić smażoną i w ocet włożyć, mówię Ci „palce lizać” – już kiedyś ją tak zrobiłam.A co do fotek, to szkoda, że je wcięło! Słuchaj kochana może w „koszu” (komputera, oczywiście je znajdziesz?).Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubienie
Wiem, że powinnam jeść dużo ryb, ale nie mam zdrowia do takich skomplikowanych potraw. Wczoraj kupiłam wędzoną makrelę i na kolację pożarłam połowę z odrobiną chleba, oczywiście gruboziarnistego. W lodówce czeka jeszcze inna rybka, bo tak się rozbestwiłam. Może nawet kiedyś uda mi się zrobić kotleciki rybne.Pozdrawiam słonecznie.
PolubieniePolubienie
Aniu, a ja tak się cieszyłam, że mogę wszystko jeść. Ale teraz, kiedy przy okazji jak z mamą często bywałam u lekarzy, porobiłam sobie badania, okazało się, że też mam cholesterol podwyższony i pozostały mi się rybki, jako główne menu …;)Ten podwyższony cholesterol to: 260, ale chyba jeszcze nie jest tak tragiczny? Wiem tylko, że mam uważać, tego nie jeść, tamtego nie jeść, a najbardziej to mi żal skórki od kurczaka, takiej przyrumienionej, chrupiącej w zębach … oj!Pozdrawiam cieplutko.
PolubieniePolubienie
Wpadłam Jaguś coś podkraść na jutro. Rybka może jest wspaniała ale odkąd krąże po Twoim blogu to nie spieszę się z wykonaniem bo wiem że coś dobrego tu leży i po to wpadnę. Wybacz kochana ale czuję się tu jak u siebie w kuchni.. Dzisiaj podkradłam barszczyk ukraiński. Córka lubi więc zrobię według Twej nutki. Buziaki na dobranoc
PolubieniePolubienie
Zosieńko to tak samo jak i mój wnuczek, lubi też zupę „burakową”, kiedyś napiszę o niej i opowiem jak ja ją robię. A tak tę zupę nazwał mój wnusiu, pytając się: babciu kiedy ugotujesz zupę burakową?Pozdrawiam cieplutko.
PolubieniePolubienie
OOOO to nas bardzo zainteresowało, dziękujemy. W ramach rewanżu stronka z liniami. Z mojego bloga można kopiować.http://www.glitter-graphics.com/gallery.php?categoryID=64&page=1Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Fajnacko, że można kopiować, na pewno coś tam znajdę dla siebie, na bloga ciekawego, pasującego. Byłam już tam, a jak się bliżej rozejrzę, to dam Ci znać – dziękuję!Pozdrawiam cieplutko.
PolubieniePolubienie
Jest tam z lewej strony wejście do bardzo ładnych gifów, tylko inaczej się je ściąga, trzeba Doowloand dawać. Miłego dnia.
PolubieniePolubienie
Jeszcze raz Loteczko dziękuję bardzo !A jak czegoś nie będę wiedziała, to zaraz uderzam do Ciebie … ;))Pozdrawiam cieplutko.
PolubieniePolubienie
Zajrzałam na bloga, żeby znaleźć pomysł na dzisiejszy obiad. I jest!!! To musi być dobre, lubię ryby i warzywa, chętnie skorzystam z przepisu.Cieplutko pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Moja droga Małgosiu, a jak się bardziej „wgłębisz” w mojego tegoż bloga, to znajdziesz jeszcze wiele interesujących przepisów. Zaznaczam, że niekoniecznie wszystkie są sprawdzone …Pozdrawiam cieplutko.
PolubieniePolubienie
Ja robię faszerowanego szczupaka. Robię podobnie tyle, że dodaję pokrojoną w kosteczkę marchewkę i jajko ugotowane na twardo, zawijam ten wałeczek w skórę od szczupaka oczywiście z głową i piekę w piekarniku. Poozdobieniu wygląda efektownie i równie wybornir smakuje. Pozdrawiam gorąco. moje-pismidlo,,,,
PolubieniePolubienie
Ło matko, jakże Ty Jagódko wcześnie wstajesz – zdziwiła się babcia … chociaż sama też tak wstaje ! …;))Pamiętam kiedyś jak jeszcze pracowałam, to moja koleżanka z pracy (o wiele starsza odmnie wiekiem), mówiła, że też tak robi rybę, a nazwała ją „ryba po żydowsku”. Szczegółów jej robienia nie przypominam sobie, ale Ty mi przypomniałaś – dziękuję. Na pewno skorzystamy i ja, a może jeszcze ktoś?Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubienie
Niewyraźne* Przepraszam :))
PolubieniePolubienie
Babeczko,słowo czytelnika jest dla mnie święte (nie zawsze, oczywiście), ale w tym przypadku masz rację, było i już go nie ma. Następnym razem zrobię nowe, lepsze i zamieszczę !Pozdrawiam cieplutko.
PolubieniePolubienie
Mmm rybki 🙂 Uwielbiam wszystkie morskie rybki 🙂 Te słodkowodne to nie bardzo, jakoś tak mi „śmierdzą”.A rolada rybna…delicje!P.STroszkę zdjęcie nie wyraźne.
PolubieniePolubienie
Mówię Ci babeczko jaka delicja, a żeby się o tym przekonać – musisz ją zrobić … 😉 Albo inaczej, jak kiedyś ją zrobię, to Cię poczęstuję …Pozdrawiam cieplutko.
PolubieniePolubienie
Kurcze jak Ty to robisz ,że czytam i mi slina leci…..juz bym chciała to zrobic i zjeśc, sporo pracy ale napewno warto, a jaka zdrowa musi byc!
PolubieniePolubienie
Bo ja tylko Basiu, umiem kusić … ;)) A smaczne to na pewno jest. Jakoś tak nie wiem, mam wyobraźnię i wyobrażam sobie, jak ktoś mi tę roladkę zrobił, a ją ze smakiem zjadłam … mniam, tylko na koniec jeszcze, palce oblizałam …;)))Pozdrawiam cieplutko.
PolubieniePolubienie